Jedno z mieszkań przy ul. Fałata, które może zajmować radny Robert Rabus należy faktycznie do zasobów gminnych. Zapytaliśmy w Urzędzie Miejskim w Bytomiu, wnioskując o udzielenie informacji publicznej, czy pod dokładnym adresem, który podał nam nasz czytelnik najemca przebywa zgodnie z prawem i czy tym najemcą jest Robert Rabus.
Bytomskie Mieszkania z kolei, jak zostaliśmy poinformowani, podejmują w takich przypadkach wszelkie działania, żeby zajmowany bez umowy lokal odzyskać.
Radny milczy
Nie uzyskaliśmy za to odpowiedzi na pytania, które wysłaliśmy drogą mailową do Roberta Rabusa. Radny tylko raz odebrał telefon od naszego dziennikarza informując, że odpowie na pytania po urlopie. Zasłużony wypoczynek jednak nie przeszkodził Rabusowi wziąć udziału w sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 28 sierpnia. Dzień później, po kolejnej, nieudanej próbie kontaktu telefonicznego redakcji, radny lakonicznie zareagował smsem: " Panie Redaktorze, obecnie jestem na urlopie. Pozdrawiam."
Robert Rabus na odpowiedzi miał kilka tygodni. Nie odebrał telefonu od naszego dziennikarza również w zeszłym tygodniu. Publikujemy zatem pytania, które wysłaliśmy do radnego:
Czy prawdą jest, że lokal przy ul. Fałata jest faktycznie zajmowany przez Pana radnego bezprawnie?
Czy posiada Pan prawo najmu do lokalu przy ul. Fałata?
Jeśli nie posiada Pana prawa najmu do lokalu mieszkalnego przy ul. Fałata, to kto dotychczas miał zawartą umowę najmu tego lokalu z Bytomskimi Mieszkaniami?
Czy w ostatnim czasie Bytomskie Mieszkania bądź Miasto Bytom podejmowały jakiekolwiek interwencje w związku z bezprawnym zajmowaniem przez Pana lokalu mieszkalnego przy ul. Fałata?
Czy spełnia Pan wszystkie wymagane warunki (zarobki, brak mieszkania własnościowego, etc.) umożliwiające Panu najem lokalu komunalnego z zasobów Miasta Bytom/Bytomskich Mieszkań?
Kto w tej chwili mieszka/przebywa w lokalu mieszkalnym przy ul. Fałata? Czy mieszkanie pod tym adresem komuś Pan wynajmuje?
Komentarze